Alphabet Inc. to amerykański holding technologiczny z siedzibą w Mountain View w Kalifornii, który powstał w 2015 roku jako spółka nadrzędna nad Google oraz innymi jednostkami zależnymi.
Spis treści
Historia Alphabetu sięga 1995 roku, kiedy to Larry Page i Sergey Brin, wspierani przez Scotta Hassana i Alana Steremberga, stworzyli w akademickich pokojach Uniwersytetu Stanforda algorytm wyszukiwania stron internetowych, który oceniał ich znaczenie na podstawie linków. Początkowo projekt nosił nazwę Backrub, lecz niedługo później przemianowano go na Google, inspirowane matematycznym pojęciem „googol” – liczby zapisywanej jako jedynka i sto zer. Google szybko zyskało popularność, co pozwoliło pozyskać pierwsze znaczące inwestycje, jak choćby czek na 100 000 USD od współzałożyciela Sun Microsystems, Andy’ego Bechtolsheima w 1998 roku.
W 2004 roku firma zadebiutowała na giełdzie, a jej pierwsza sesja zakończyła się imponującym wzrostem kursu akcji o blisko 18% (mimo wcześniejszych obaw związanych z niedawnym pęknięciem bańki dot-comowej). W kolejnych latach Google przeprowadziło wiele znaczących przejęć, najistotniejsze to: zakup YouTube za 1,65 miliarda dolarów w 2006 roku oraz Motorola Mobility za 12,5 miliarda dolarów w 2011 roku, choć tę ostatnią firmę sprzedano później Lenovo, zachowując większość jej patentów. Łącznie spółka dokonała ponad 200 przejęć.
Obecnie akcje Alphabet są notowane na giełdzie w dwóch klasach: klasa A (GOOGL) i klasa C (GOOG), co odzwierciedla dynamiczny rozwój i zróżnicowaną strukturę tej globalnej korporacji. Akcje klasy A i akcje klasy C Alphabetu różnią się przede wszystkim prawami głosu, C nie dają prawa do głosu.
Alphabet dziś
W marcu 2025 roku Alphabet ogłosił, że zawarł umowę na przejęcie startupu Wiz z branży cyberbezpieczeństwa za 32 miliardy dolarów, aby wzmocnić swoją ofertę w zakresie bezpieczeństwa chmurowego. Jeśli transakcja dojdzie do skutku, będzie to największa akwizycja w historii spółki. Jako ciekawostkę można też odnotować, że spółka w 2015 roku kupiła akcje SpaceX o wartości 1 miliarda dolarów, dzisiaj jest drugim największym akcjonariuszem.
Alphabet jest dzisiaj jest piątą co do wielkości spółką na świecie, z kapitalizacją na poziomie blisko 1,9 biliona dolarów.
Przychody i zysk spółki
Bardzo dobrze wyglądają przychody i zyski spółki. Biznes prawie podwoił się w latach 2020-2024, a zysk netto urósł 2,5 krotnie w tym samym czasie.
Firma posiada swoje oddziały w ponad pięćdziesięciu krajach na całym świecie. Najważniejszym źródłem przychodów dla spółki są Stany Zjednoczone (45%), Europa, Bliski Wschód i Afryka (31%), kolejno Azja Pacyficzna (19%) i na ostatnim miejscu Ameryki Środkowa i Południowa (5%). W Polsce Google ma swoje biura w Warszawie i Wrocławiu.
Marża spółki
Marża zysku netto również na bardzo dobrym poziomie, ze średnią w okolicy 26%, przy czym rok 2022 był dla spółki nieco gorszy, ale obecnie mamy powrót w okolice marży na poziomie 30%.
Skup akcji
Od 2018 roku spółka skupując akcje własne, zmniejszyła ich ilość o ponad 12%. Dalej systematycznie skupuje akcje, a w 2025 roku chce na to przeznaczyć 70 miliardów dolarów.
Spółka skupuje akcje własne, transferując wartość do akcjonariuszy, przekazując przeważnie znaczną część wolnych przepływów pieniężnych do nich. W ostatnich 3 latach spółka rocznie wydawała na ten cel ~60 miliardów dolarów.
Tych spółka ma kilka, szczególnie ważnych, dotyczących praktyk monopolistycznych, są one związane z przeróżnymi zarzutami wobec praktyk stosowanych przez spółkę córkę. Google ma 90% udziału w globalnym rynku wyszukiwarek i płaci np. miliardy dolarów Apple oraz innym firmom, by utrzymać swoją pozycję jako domyślna wyszukiwarka. Dalej dominacja w reklamie internetowej, spółka kontroluje zarówno kupujących, sprzedających, jak i platformy pośredniczące, co daje przewagę w ustalaniu cen i blokowaniu konkurencji. A to prowadzi do wyboru Google jako głównej platformy, gdzie reklamodawcy chcą zostawiać pieniądze. Kolejna sprawa to nadużycia w Google Play Store. Firma przegrała proces z Epic Games, które oskarżyło ją o wykorzystywanie pozycji do pobierania zawyżonych opłat i ograniczania dostępu konkurencyjnym platformom. To główne zarzuty wystosowane przez departament sprawiedliwości stanów zjednoczonych. Google został oskarżony o monopol i trudno się dziwić. Cała strategia, do której Departament Sprawiedliwości ma zarzuty opiera się głównie na tłumieniu konkurencji Google miało płacić programistom, by rezygnowali z alternatywnych sklepów z aplikacjami oraz podpisywać umowy z producentami urządzeń, by eliminować konkurencyjne rozwiązania. A także kontroli rynku reklamy. Spółka posiada zarówno przestrzenie reklamowe, giełdę reklam, jak i narzędzia do ich zakupu, co według oskarżycieli umożliwia jej manipulowanie rynkiem. To nie jedyne problemy, spółka posiada więcej pozwów z innymi podmiotami, czy wręcz regulatorami jak UE, czy Wielka Brytania.
Niektórzy wieszczą koniec wyszukiwarek internetowych na rzecz sztucznej inteligencji, co jednak nie przekłada się obecnie na liczby, bo rynek ten rośnie.
O ile w przypadku monopolistycznych praktyk spółka może dostać jakieś kary lub zostać zmuszona do zmiany w strukturze właścicielskiej, o tyle w przypadku sztucznej inteligencji to od Alphabetu zależy, w którą stronę pójdzie rozwój i czy uda im się zdominować rynek wyszukiwania informacji.
Pełna analiza
Całą analizę możesz otrzymać bezpośrednio na swój adres mailowy, który możesz podać w okienku poniżej. Dowiesz się więcej o spółce i otrzymasz szacunkową wycenę akcji.
Zastrzeżenia prawne
Prezentowane treści mają wyłącznie charakter informacyjny i prezentują opinie własne autorów. Treści te sporządzone zostały rzetelnie, z należytą starannością i nie stanowią podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych, porady inwestycyjnej ani badań inwestycyjnych w rozumieniu art. 36 Rozporządzenia Delegowanego Komisji (UE) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. uzupełniającego dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy. Autor oraz podmiot rozpowszechniający nie ponoszą odpowiedzialności za wszelkie transakcje, szkody, poniesione wydatki oraz utracone korzyści powstałe w związku z decyzjami inwestycyjnymi podejmowanymi w oparciu te treści.
Informujemy, że inwestowanie na rynkach finansowych może wiązać się z istotnym poziomem ryzyka i wystąpienia znacznych strat zainwestowanych środków finansowych. Ze szczególną rozwagą należy traktować instrumenty finansowe oparte na depozycie zabezpieczającym.
Należy mieć również na uwadze, że historyczne wyniki nie stanowią gwarancji, że przyszłe rezultaty będą podobne.