NVIDIA Corporation (NVDA) to spółka, która jakiś czas temu była kojarzona głównie jako producent kart graficznych, dziś jednak spółka z siedzibą w Santa Clara w Kalifornii to jedna z najdynamiczniej rozwijających się spółek technologicznych ostatnich lat. Kapitalizacja spółki to 3,385 triliona dolarów – dla porównania kapitalizacja wszystkich spółek notowanych na GPW na połowę października 2024 w przeliczeniu na USD to 345 miliardów:
Historia
Spółka powstała 5 kwietnia 1993 roku, założycielem jest przemile prezentujący się Pan Jensen Huang, który jest inżynierem elektrykiem pochodzenia tajwańsko-amerykańskiego. Kolejnych dwóch założycieli to Chris Malachowsky i Curtis Priem, którzy wspólnie pracowali w Sun Microsystems
Dwa lata po powstaniu NVIDIA na rynku pojawił się pierwszy produkt firmy – układ NV1. Karta PCI oferowana była na rynku pod nazwą Diamond Edge 3D i oparta była na rdzeniu graficznym 2D/3D.
Historia nazwy NV jest bardzo ciekawa, Nvidia nie miała nazwy swojej firmy, bo jej nie potrzebowała, NV oznaczało po prostu Next Version, ale w momencie kiedy zaszła potrzeba znalezienia nazwy, NV miało zostać użyte i pierwszą propozycją było NVision, ale nazwa ta była już używana przez producenta papieru toaletowego. Obecną nazwę spółka zawdzięcza Huangowi, pochodzi ona od słowa „invidia”, co w łacinie oznacza „zazdrość”.
W roku 1997 na rynku pojawił się układ RIVA 128 – pierwszy na świecie 128-bitowy procesor 3D, który spotkał się z akceptacją wśród wielu producentów OEM i w ciągu pierwszych czterech miesięcy sprzedał się on w liczbie ponad miliona sztuk. Roku później spółka zawarła wieloletnią, strategiczną współpracę z firmą Taiwan Semiconductor Manufacturing Company, która rozpoczyna wspieranie procesu produkcji układów NVIDIA.
Data Center
Crème de la crème zostawiłem sobie na koniec, bo centra danych, gdzie Nvidia obecnie wiedzie prym, na który pracowała latami i bum na AI jej w tym pomógł. Przez lata spółka miała ciężko, bo do Data Center najwięcej dostarczał Intel. Później przestawiono się w uproszczeniu z CPU na GPU i wtedy w biznes z przytupem mogła wejść Nvidia. Oczywiście to wszystko związane jest z przestawieniem się na obliczenia w oparciu o procesory na obliczenia oparte o karty graficzne.
Udział w rynku przedstawia się następująco, dla 3 największych konkurentów:
Co warto zaobserwować, to Intel do końca 2022 roku dostarczał najwięcej w tym segmencie, natomiast kwotowo wszystko szło w dół. INTC od dawna ma coraz mniejszy udział w tym rynku, ale kiedyś zapewniał procentowo nawet 70% całego zapotrzebowania, tylko przy innym wolumenie kwotowym. AMD jako najmniejszym dostawcą i na tym rynku radzi sobie przeciętnie, prawdopodobnie ze względu na to, że konkurencja woli Nvidię, bo to z nią obecnie w DC walczy o klienta. To co jednak najbardziej zdumiewa, to skokowy wzrost od Q1 23′ w przychodach, które z DC uzyskuje Nvidia. Był to też kwartał, w którym NVDA zakończyła prym Intela w centrach danych. Jedno to może rzucać się w oczy, to jak bardzo rynek zdobywa Nvidia. Przychody Intel i AMD wygląda płasko od kilku kwartałów, a wszystkie nakłady inwestycyjne, które są „świeże” płyną właśnie do Nvidii. Na ten moment nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić.
Finanse
Patrząc na podstawowe wskaźniki finansowe – to co zrobiła spółka w ostatnich latach jest po prostu imponujące:
Przychody spółki rosły za ostatnie pięć lat średniorocznie o ponad 55% – choć trzeba przyznać, że ich skokowa poprawa zaczyna się szczególnie w drugiej połowie 2023:
Addressable Market dają nadzieję na to, że w dalszym ciągu spółka ma bardzo dużo szans na to, żeby rozwijać się ponadprzeciętnie względem rynku.
Prezentowane treści mają wyłącznie charakter informacyjny i prezentują opinie własne autorów. Treści te sporządzone zostały rzetelnie, z należytą starannością i nie stanowią podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych, porady inwestycyjnej ani badań inwestycyjnych w rozumieniu art. 36 Rozporządzenia Delegowanego Komisji (UE) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. uzupełniającego dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy. Autor oraz podmiot rozpowszechniający nie ponoszą odpowiedzialności za wszelkie transakcje, szkody, poniesione wydatki oraz utracone korzyści powstałe w związku z decyzjami inwestycyjnymi podejmowanymi w oparciu te treści.
Informujemy, że inwestowanie na rynkach finansowych może wiązać się z istotnym poziomem ryzyka i wystąpienia znacznych strat zainwestowanych środków finansowych. Ze szczególną rozwagą należy traktować instrumenty finansowe oparte na depozycie zabezpieczającym.
Należy mieć również na uwadze, że historyczne wyniki nie stanowią gwarancji, że przyszłe rezultaty będą podobne.